
Do pierwszego podchodziłem sceptycznie, zachowawczo wręcz. Tet nagrał świetne "Naturalnie" i troche bałem się jego debiutu, bo przecież pare lat minęło w ciszy.
Na wieść o drugim, dałem sobie spokój. Po megasłabej "Ścieżce dzwiękowej" obawiałem się, że Tede całą inwencje włożył w dobry Warszafski Deszcz i solowy album może być lekkim niewypałem. Zwłaszcza jak przeczytałem o tempie w jakim Tede zapisał swój Note2. Biję się w piersi. Oj biję.
Zarówno "Dwuznacznie" i "Note2" mnie zaskoczyły. Już niebawem na Dobrej Ofercie recenzja "Note2'u".
Dobija mnie niezwykle ten wszechobecny i jakże modny w dzisiejszych czasach brak czasu. Na przeciw wyszło mi przeziębienie, że moge wrzucić na słuchawki powyższe albumy i podzielić się refleksjami. Comin' soon.
Na wieść o drugim, dałem sobie spokój. Po megasłabej "Ścieżce dzwiękowej" obawiałem się, że Tede całą inwencje włożył w dobry Warszafski Deszcz i solowy album może być lekkim niewypałem. Zwłaszcza jak przeczytałem o tempie w jakim Tede zapisał swój Note2. Biję się w piersi. Oj biję.
Zarówno "Dwuznacznie" i "Note2" mnie zaskoczyły. Już niebawem na Dobrej Ofercie recenzja "Note2'u".
Dobija mnie niezwykle ten wszechobecny i jakże modny w dzisiejszych czasach brak czasu. Na przeciw wyszło mi przeziębienie, że moge wrzucić na słuchawki powyższe albumy i podzielić się refleksjami. Comin' soon.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz